Żeby nabrać niedźwiedziej mocy i siły starożytni Germanie spożywali niedźwiedzi czosnek. Według legendy dziki czosnek to pierwsza roślina, którą jedzą niedźwiedzie po przebudzeniu z zimowego snu. Ta niezwykłą roślina znana jest ludzkości od tysiącleci. Germanie wykorzystywali czosnek niedźwiedzi jako jeden z najważniejszych leków. Badania archeologiczne wykazały, iż na terenie Niemiec roślina wykorzystywana była już w mezolicie (około 8000 – 4800 pne). Dziki czosnek miał także odstraszać złe siły, używano go przeciwko demonicznym stworzeniom i rzucanym urokom. W Karpatach wieszano czosnek u powały i jadano, aby ustrzec się wampirów. Roślina miała również chronić przed chorobami i epidemiami. Czosnek niedźwiedzi nazywany jest również cebulą czarownic. W średniowieczu stosowano go do przepędzania czarownic. Ale moc czosnku trwała tylko do 30 kwietnia, do nocy Walpurgii, wtedy przelot czarownic na miotłach sprawiał, że tracił swoje magiczne właściwości. Wtedy też kończył się zbiór ziela, ponieważ zaczynał się okres kwitnienia. O właściwościach kulinarnych czy leczniczych pisać nie będę, bo to oczywiste sprawy 😉
I jeszcze taka mała zagadka na koniec związana z niedźwiedziami: któremu prawosławnemu świętemu towarzyszy niedźwiedź na ikonach?
„Madonna i czosnek niedźwiedzi”- tempera jajowa na plastrze brzozowym, średnica 28 cm, 2021 r.
Źródło: „Tajemnice bieszczadzkich roślin wczoraj i dziś”-Adam Szary, „Cebula czarownic”- dominikakustosz.com