
Św. Jacek od pierogów. To właśnie św. Jacek, którego wspomnienie wypada dziś, sprowadził pierogi do Polski. Przepis na pierogi przywiózł z jednej podróży misyjnej do Kijowa. W ówczesnej Europie nie znano jeszcze ziemniaków, więc musiały to być pierogi z serem i kaszą. Na temat św. Jacka i pierogów istnieje kilka legend, a nawet modlitwa: „Jacku z pierogami, módl się do Boga za nami, żeby te pierogi cały rok na stole były i nas od głodu broniły”. Tradycyjne przekazy mówią, że po zniszczeniu przez Tatarów Krakowa św. Jacek karmił wygłodniałą ludność pierogami. Może w tym być więcej prawdy niż tylko ludowa legenda. Dominikanie mogli zachować zapasy zboża, a św. Jacek postanowił nakarmić głodnych Krakowian po tatarskiej klęsce. Druga pierogowa legenda dotyczy wsi Nockowa, gdzie do dziś przygotowuje się tradycyjne pierogi św. Jacka. Jacek Odrowąż idąc na misje na Ruś Kijowską zatrzymał się w Nockowej, żeby podkuć konia. Niestety napotkał bagna, gdzie stracił konia. Głody i spragniony postanowił wrócić do wsi, po drodze spotkał żenców i poprosił o pomoc. Żeńcy napoili go, ale nie mieli nic do jedzenia. Św. Jacek polecił im przygotować mąkę, twaróg, liście kapusty i pieczarki. Mieszkańcy wsi wykonali wszystko, co nakazał im święty : ulepili pierogi, połowę ugotowano, a połowę upieczono i ułożono w misce św. Jacka. Na ucztę zostali zaproszeni wszyscy mieszkańcy wsi. Uważano to za cud, a miska po tych pierogach znajduje się do dnia dzisiejszego w Będziemyślu.
Źródło: „Jacek z pierogami” Magdalena Łanuszko,
Legendy o św. Jacku
„Św. Jacek od pierogów”- tempera jajowa na desce lipowej, 25 x30 cm, 2022 r.