Dziś będzie nudny post technologiczny o złoceniu 😉
To, co mnie najbardziej pociąga w ikonie to praca ze szlachetnymi metalami, takimi jak srebro czy złoto. Na zdjęciu widzicie różne metale szlachetne i mnie szlachetne, których używam do złoceń/srebrzeń. Generalnie złocenia dzielą się na „mat” i na „poler”. „Mat” czyli taka aksamitna, matowa powierzchnia złocenia, zaś „poler” to błyszczące, wypolerowane złoto ( lub srebro) dające efekt lustra. Oczywiście określone rezultaty osiąga się za pomocą różnych technik. Efekt poleru jest najtrudniejszy. Do tego rodzaju złocenia potrzebny jest pulment oraz aktywator. I tu też łatwo nie jest bo pulmenty dzielą się na naturalne i syntetyczne i każdy z nich wymaga innego aktywatora. Co ciekawe tylko złoto i srebro daje się położyć na poler i na mat. Szlagmetalu nie sposób wypolerować, jak i również potrzebuje innego rodzaju kleju, żeby przykleić się do podłoża.
Ciekawe efekty pozłotnicze osiąga się również stosując złoto mineralne czy srebrną mikę. I tu też stosuje się inny rodzaj kleju, czy też spoiwa. Złotą mikę można kłaść na mixtionie lub szelaku, natomiast srebro mineralne na gumie arabskiej lub mixtionie. Wszystkie techniki możemy łączyć na jednej ikonie w celu uzyskania ciekawych rozwiązań artystycznych. Oczywiście, nie są to wszystkie metody pozłotnicze. Obecnie dostępne są gotowe pasty w kremie, które po wyschnięciu dają się zapolerować. Jest czyste złoto w proszku, lakiery do srebra, itd. Pozłoconej powierzchni nie pozostawiamy bez zabezpieczenia. I tu również są schody, bo każdy metal wymaga innego rodzaju zabezpieczeń.