
Jarzębina to drzewo niezwykłe. Otaczali je czcią Słowianie, Bałtowie, plemiona celtyckie i skandynawskie. Obejmował ją zakaz ścinania, łamania gałęzi czy zrywania owoców. Druidzi w Irlandii uważali ją za pokarm bogów. Jarzębina chroniła przed złymi mocami, koszmarami sennymi, a nawet czarownicami.
Wierzono, że jarzębina odpędza zło, dlatego w tradycji chrześcijańskiej sadzono ją przy kościołach. Pojawia się również na cmentarzach, gdzie miała zatrzymywać w grobach duchy zmarłych.
Sadzono ją również w przydomowych ogródkach, gdzie pełniła role ochronne. Mieszkańcy wsi, jeśli musieli gdzieś udać się nocą zabierali ze sobą owoce jarzębiny.
Jarzębina pojawia się w bukiecie na Matki Boskiej Zielnej jak i również wplata się jej gałązki w wieńce dożynkowe, aby zboże było w kolejnym roku jędrne i obfite.
Poza tym jest oczywiście rośliną jadalną oraz leczniczą. Posiada wysokie stężenie witaminy C, antocyjany i flawonoidy.
Sezon na jarzębinę, rokitnik i bez czarny właśnie trwa. Korzystajcie, bo zdrowie rośnie na drzewach. No i wiadomo: rokitnik w stanie dzikim jest pod ochroną, zaś owoców bzu i jarzębiny nie spożywamy na surowo.